Zrobiłam w weekend tyle nowych rzeczy! Ale że nie mogłam wziąć aparatu ani prawie żadnych wyrobów do Warszawy bo dzisiaj poszły na sprzedaż to zostałam tylko z bolącym kręgosłupem i prawie niczym nowym do pokazania. No trudno, trzeba będzie to powtórzyć :) I zamówić półfabrykaty do grafik bo coś co zrobiłam tak mi się spodobało że chcę jeszcze i jeszcze. Oczywiście nie pokażę bo nie mam więc sama będę się w mojej głowie zachwycać. A wam pozostawiam pączusia w wersji XL, na szyję :)
fajny pączek :) z czekoladą, mój ulubiony ;)
OdpowiedzUsuńPrzecudny pączuś :3
OdpowiedzUsuń