poniedziałek, 27 maja 2013

Bransoletki, czyli jak to się wszystko zaczęło

Pokażę wam dwie bransoletki, jedna robiona w ubiegłe wakacje, a druga podczas ferii, na obozach w tym samym miejscu.





To jest pierwsza, właściwie po zrobieniu jej pomyślałam jak fajne mogą być rzeczy tworzone własnoręcznie. Nie jest może jakaś cudowna, ale ma dla mnie dużą wartość sentymentalną.




A ta była robiona w ferie, akurat były warsztaty mulinowo koralikowe, robiło się właściwie co się chciało. Wzięłam więc laptopa i znalazłam wzór, zawsze chciałam posiadać bransoletkę typu shamballa czy jak to się pisze. Te koralki do tego są cudowne, na słońcu to wygląda niesamowicie.
Mam teraz cały tydzień wolnego, więc modelino, nadchodzę. Ogółem przedwczoraj w Warszawie odnalazłam Empik, który sprzedawał i Fimo i Sculpey i masę narzędzi! Więc pomyślałam, że wypróbuję sobie Premo!, efekty wkrótce

Pozdrawiam
Julka :)

6 komentarzy:

  1. tA ostatnia najlepsza! *-*

    OdpowiedzUsuń
  2. obydwie są śliczne ! czekam na recenzje premo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne są te bransoletki , masz wielki talent :>
    Pozdrawiam i zapraszam do Siebie : http://boredomoe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne bransoletki. :D Bardzo ładny kolor koralików makramowej. ;)
    Pozdrawiam Zuza

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za odwiedzenie Jey Sweets. Zapraszam do dalszego czytania, komentowania, a szczególnie do konstruktywnej krytyki!
Julka

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...