Pokażę wam dwie bransoletki, jedna robiona w ubiegłe wakacje, a druga podczas ferii, na obozach w tym samym miejscu.
To jest pierwsza, właściwie po zrobieniu jej pomyślałam jak fajne mogą być rzeczy tworzone własnoręcznie. Nie jest może jakaś cudowna, ale ma dla mnie dużą wartość sentymentalną.
A ta była robiona w ferie, akurat były warsztaty mulinowo koralikowe, robiło się właściwie co się chciało. Wzięłam więc laptopa i znalazłam wzór, zawsze chciałam posiadać bransoletkę typu shamballa czy jak to się pisze. Te koralki do tego są cudowne, na słońcu to wygląda niesamowicie.
Mam teraz cały tydzień wolnego, więc modelino, nadchodzę. Ogółem przedwczoraj w Warszawie odnalazłam Empik, który sprzedawał i Fimo i Sculpey i masę narzędzi! Więc pomyślałam, że wypróbuję sobie Premo!, efekty wkrótce
Pozdrawiam
Julka :)
tA ostatnia najlepsza! *-*
OdpowiedzUsuńobydwie są śliczne ! czekam na recenzje premo :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są te bransoletki , masz wielki talent :>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do Siebie : http://boredomoe.blogspot.com/
Ładne bransoletki ;)
OdpowiedzUsuńpierwsza jest naprawdę świetna :)
OdpowiedzUsuńŚwietne bransoletki. :D Bardzo ładny kolor koralików makramowej. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zuza