Też kochacie przypływy weny? Może nie akurat w tym poście je widać, ale ostatnio mi się udziela. W tle spokojna muzyka i palce jakby same biegają. Odnowiłam więc motyw który kiedyś tam robiłam - tym razem z modeliny, którą zakupiłam w Stanach - Sculpey III. Szczerze powiedziawszy nie jest to modelina do wielkich projektów bogatych w detale, jednak do ciastków idealna. Dlaczego? Jest bardzo miękka i aż za łatwo się ją modeluje,bardzo też przyjmuje odciski palców, jednym słowem - trudno ją okiełznać. Ciastki jednak na tym skorzystały - dłubanie ich "futerka" zajęło dużo mniej niż w fimo :)
Bardzo fajny :D
OdpowiedzUsuńŚwietny :D
OdpowiedzUsuń