wtorek, 25 listopada 2014

[138] Zakupy w Korallo i Kadoro

Hej! Jak wspominałam pod koniec któregoś z poprzednich postów, poczyniłam niewielkie zakupy, dzięki którym będę mogła rozpocząć dzierganie nowych splotów. Zakupy nie są duże, bo nie potrzebowałam wielu rzeczy - trochę koralików jeszcze u siebie mam. Zamarzył mi się jednak opleciony błękitny kaboszon. Na taki idealny kolor natknęłam się w sklepie Kadoro. Gdyby nie ten produkt, najdroższy ze wszystkiego co kupiłam w obu sklepach, w ogóle nie zdecydowałabym się na wybranie tego sklepu. Dlaczego? Może najpierw przedstawię to, co tam zamówiłam.



Właśnie to cudeńko mnie przyciągnęło. Były tylko dwa na stanie! Szczęśliwie jeden z nich trafił do mnie. Zamówienie złożyłam w niedzielę, więc teoretycznie przelew mógł sobie trochę czekać, ale odbiorca przelewu ma konto w tym samym banku co ja, więc miałam pewność, że poszło szybciutko. Przypuszczenia sprawdziły się - w poniedziałek dostałam potwierdzenie otrzymania wpłaty. Jednak przesyłka została skompletowana i wysłana dopiero w piątek. Zdziwiło mnie to, nie powiem, że tak długo było kompletowane to malutkie zamówienie. Co więcej, strona odmawiała mi zalogowania się mimo wprowadzania prawidłowego hasła, więc nie mogłam sprawdzić stanu zamówienia. Duży minus. Paczka doszła do mnie wczoraj. A właściwie doszło awizo, więc popędziłam na pocztę gdzie pani łaskawie mi wydała paczkę, bo w pieczątce postawionej na awizo jest przecież drobno napisane, że należy odbierać dnia następnego! Więc zrobili tak wielki krok w stronę klienta... Po minie pani było widać jak wiele wysiłku to kosztowało, wstać z krzesełka musiała. Z samej zawartości przesyłki jestem bardzo zadowolona, oprócz tych najmniejszych kaboszonów, bo nie wiem czy uda mi się do czegoś wykorzystać takie drobinki.

A dalej - Korallo. Sklep urządził właśnie w niedzielę dzień z Romanem, czy jak to się tam nazywało. Ogólnie zabawa taka, że co jakiś czas były różne promocje, a cały dzień była darmowa wysyłka i właśnie to ostatecznie mnie zachęciło. Korallo uważam za bardzo dobrze wyposażony sklep pod względem koralików TOHO i wszelakich akcesoriów do koralikowania. TOHO ma najniższe ceny z tego co mi wiadomo oraz całkiem ładną gamę kolorów. Brakuje trochę innych marek ale nie można mieć wszystkiego.Narzekać można za to na dział kaboszonów do oplatania. Szczerze się zawiodłam, bo niby wszystko w miarę ładne, ale nic oka nie wabi. Dokupiłam też parę zapięć, końcówek, zawieszek i tak się uzbierało do koszyka, że sama się zdziwiłam ilością. Przesyłka została skompletowana i wysłana we wtorek... Szybko, prawda? ;) Jedyne, do czego można mieć zastrzeżenia to to, że kurier po prostu pod drzwiami zostawił, na stojaku na buty. Ciekawe rozwiązanie, nie powiem. Ale jak ostatnimi czasy dzwonią do mnie kurierzy pytając o adres to co się dziwić? Może się niewyraźnie wydrukowało, czy coś takiego. Na pewno dziwnie się odbiera telefony gdzie pada "Dzień dobry jaki jest pani adres?", ale to już inna bajka ;>










Ostatni produkt to mata do tworzenia - koraliki mają podobno nie uciekać. Normalny filc mi się nie sprawdził, więc parę złotych zainwestowałam w produkt firmy Beadalon :>

I ostatni temat: Gratisy
Z obu sklepów dostałam po jednym gratisowym produkcie. Oto i one:


Koraliki NihBeads otrzymałam od Korallo. Nigdy nie miałam styczności z tą firmą, ale kolorek jest bardzo ładny i pasujący do jednego z tych, co zamówiłam, dobrane też pod względem rozmiaru. Co do gratisu od firmy Kadoro, zupełnie nie trafili w mój gust. Koraliki są firmy TOHO, bo sprawdziłam po numerze, jednak są ogromne (aż 8/o!) i kolorek taki trochę niewydarzony. Zwyczajnie są mdłe. Nie widać tego tak dobrze na zdjęciu, a tym bardziej na zdjęciu na stronie sklepu. Raczej nie wykorzystam.

Nie chwaliłam się też chyba, co zostało ze mną po wakacjach w Ameryce. Ciocia kupiła mi w prezencie taką oto książeczkę:

Więc do dzieła!... Ale po olimpiadzie :) Akurat będzie można się zrelaksować :)

Prawda kocie?



Jak widać papier ścierny nie przeszkadza w leżeniu, ba! On kusi ;)

4 komentarze:

  1. Fajniutkie zakupy :) szczególnie te z korallo :3 tez muszę niedługo zamówić trochę (trochę dużo w sumie :P) drobiazgów ;) a i słodkiego masz kota :D pozdrawiam ~ Dacia ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne zakupy :)

    Dziekuje za obserwacje, rowniez obserwuje !

    OdpowiedzUsuń
  3. zajebisty ten niebieski kamyk:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękujemy za miłe słowa. A jeśli chodzi o koraliki NihBeads to niebawem... zdradzimy więcej szczegółów...

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za odwiedzenie Jey Sweets. Zapraszam do dalszego czytania, komentowania, a szczególnie do konstruktywnej krytyki!
Julka

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...