Toffi... Karmel... Ech, te dwie rzeczy zarówno w kolorze jak i w smaku są moimi ulubionymi nie od dziś. Wszelkie krówki, ciastka toffi albo sam karmel to po prostu niebo w gębie. Akurat tak się składa, że z Milanówka właśnie, czyli mojego uroczego miasteczka, są jedne z istniejących na polskim rynku ciągutek. Ktoś jadł? ;)
A w tworzeniu modeliny toffi również nie ma spokoju, ciągle go uzywam i wymyślam nowe ozdóbki. Też macie swojego faworyta jeśli chodzi o kolor polew lub wyrobów? Mój to właśnie FIMO Soft 7 - Caramel :)
A w butiku praca wre - zaglądajcie, może znajdziecie coś dla siebie ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kolczyki. :D
OdpowiedzUsuńJak prawdziwe! :)
OdpowiedzUsuń