Właściwie to całkiem tematycznie, rozpoczął się nowy rok szkolny więc i lektury pójdą w ruch. Stworzyłam ostatnio kilka zakładek w tym właśnie tą - z małą częścią letniej przyjemności, którą można mieć gdy już niekoniecznie powinno się jeść. II klasa liceum... Cóż, czas pożegnać się z czasami, kiedy się wysypiałam :D (oraz z geografią, którą zdążyłam polubić na miesiąc przed końcem tego przedmiotu). Pierwszy na moim biurku ląduje Pan Tadeusz, nie wiem jak u was ta sprawa wygląda. Szczerze powiem, że książka jak na razie całkiem mi się podoba, aż zdziwiona jestem, bo wszyscy tak narzekają (myśleli, że to Wojski grał, a to echo grało)... Szczęście w nieszczęściu mój plan jest całkiem nieźle w tym semestrze ułożony, może wytrzymam, może wszyscy wytrzymamy ;) Taki los biol-chemu :> A tymczasem wracam do czytania i zostawiam was z zakładką - może czas wziąć się do swoich obowiązków a nie w internecie szperamy? ;)
Do nauki, przetrwać trzeba!
Pan Tadeusz jest spoko (omawiałam go w drugiej gimnazjum). :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna zakładka. :D
OdpowiedzUsuńPana Tadeusza "połknęłam" na trzech przerwach między lekcjami. Tak mi się spodobał. :)
Bardzo fajna zakładka :) Ja Pana Tadeusza nie czytałam, jedynie fragmenty :/
OdpowiedzUsuń