Niedawno kupiłam sobie rękaw cukierniczy, czy jak to się zwie, żeby spróbować zrobić śmietankę na babeczkach tak, jak powinna wyglądać w rzeczywistości. Strasznie dużo z tym zachodu, a silikon śmierdzi okropnie! Pół biurka miałam w tym, ale to pewnie dlatego że jest trochę ze mnie sierota. Ponieważ silikonu było więcej niż babeczek do zrobienia, zrobiłam też oddzielne po prostu śmietanki,wszystko zaniosłam do piwnicy żeby mi w pokoju nie smierdziało i włala :D
Oto dwie najlepsze babeczki:
To ostatnie zdjęcie nieco gorsze, ale jak już kiedyś mówiłam nie jestem fotografem. A i z przeróbki nowej zawieszki zrobiłam sobie avatar :)
A oprócz nowych wyrobów, złożyłam całkiem spore jak na mój portfel zamówienie na Passionroom
i nie mogę się doczekać aż przyjdzie paczuszka!
świetne babeczki!! ;)
OdpowiedzUsuń